K jak KŁODA rzucana pod nogi, czyli o godzeniu życia zawodowego z karmieniem piersią
Będzie o godzeniu życia zawodowego z karmieniem piersią, które jak się okazuje nie zawsze jest łatwe. Urlop macierzyński, możliwość spędzania czasu z dzieckiem to dla matki niepowtarzalny czas. Ale nic nie trwa wiecznie. W końcu przychodzi dzień, kiedy chcemy lub musimy wrócić do pracy. Dla kobiety karmiącej piersią jest to szczególnie trudny moment. Na pewno wiele z Was zadawało sobie pytanie czy pogodzenie pracy zawodowej z karmieniem piersią jest w ogóle możliwe? Piszecie do nas o problemach i barierach na jakie napotykacie na swojej mleczno-zawodowej drodze. Możliwe że czasami dochodzicie do wniosku, że jedyna droga to wybór: albo karmienie piersią albo praca. Poniżej znajdziecie przysłowiowe „kłody”, które najczęściej znajdują pod nogami pracownice karmiące, a także sposoby na ich ominięcie.
- Wracam do pracy. Czy przysługuje mi przerwa na karmienie piersią i jak ją uzyskać?
Zgodnie z art. 187 Kodeksu Pracy, kobieta pracująca ma prawo do 2 półgodzinnych przerw na karmienie. W przypadku gdy pracuje nie więcej niż 6 godzin przysługuje jej jedna półgodzinna przerwa.
Wystarczy, jeśli złożysz u pracodawcy odpowiedni wniosek. Obecnie bardzo często kobiety występują o połączenie obu przerw w jedną i skrócenie czasu pracy. Oznacza to, że możesz później zaczynać pracę, lub wcześniej ją kończyć. Pracodawca jest zobowiązany udzielić przerwy w sposób jaki zostanie określony przez Ciebie we wniosku. Jeśli pracodawca odmówi udzielenia przerwy, złóż skargę do właściwego Okręgowego Inspektoratu Pracy. Jego odmowa jest traktowana jako wykroczenie przeciw prawom pracownika i może skutkować nałożeniem grzywny.
Pamiętaj! Przerwa na karmienie ma na celu nie tylko podtrzymanie więzi między dzieckiem i matką karmiącą, ale także troskę o zdrowie matki produkującej mleko.
- Pracodawca żąda ode mnie zaświadczenia potwierdzającego fakt karmienia piersią.
Bardzo często słyszymy, że pracodawcy oczekują od pracownic wnioskujących o przerwę na karmienie dowodu potwierdzającego, że rzeczywiście karmią piersią. Takim dowodem najczęściej jest zaświadczenie. To jak je uzyskać, co powinno zawierać i lekarz jakiej specjalizacji powinien je wystawić to problemy z jakimi spotyka się niejedna matka. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Kodeks pracy nie zawiera przepisów dających pracodawcy podstawę do żądania zaświadczeń potwierdzających fakt karmienia piersią. Ponadto nie ma przepisów prawnych, które nakładałyby na lekarzy obowiązek wystawiania takiego dokumentu (stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie wystawiania zaświadczeń dostępne tu).
Pamiętaj! Jeśli wnioskujesz o przerwę na karmienie piersią, Twoje oświadczenie potwierdzające, że karmisz jest wystarczającą podstawą do jej udzielenia!
- Po powrocie do pracy chciałabym odciągać pokarm w miejscu pracy, ale nie ma tam do tego odpowiednich warunków.
Pisaliśmy już o przerwie na karmienie piersią, która może skrócić Twój czas pracy. Możesz jednak wykorzystać przysługującą Ci przerwę na odciągnięcie pokarmu w miejscu pracy. Do tego potrzebne jest jednak odpowiednie miejsce, i nie mam tu oczywiście na myśli toalety. Niestety wielu pracodawców nie dysponuje wydzielonym pomieszczeniem przeznaczonym na potrzeby matek karmiących. Tymczasem potrzeba zorganizowania takiego miejsca została uwzględniona w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawach ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. 2003 nr 169, poz. 1650 z późn. zm.) W Załączniku nr 3 do ww. rozporządzenia pt. Wymagania dla pomieszczeń i urządzeń higieniczno sanitarnych, w Rozdziale 6 pt. Pomieszczenia do wypoczynku znalazły się zapisy wskazujące na obowiązek urządzenia pomieszczenia do odpoczynku dla kobiet będących w ciąży i karmiących dzieci. Nie jest jednak określone, w jaki sposób powinno być to pomieszczenie urządzone. Jest jedynie wzmianka o zapewnieniu miejsca przeznaczonego do leżenia, czyli jak sama nazwa wskazuje – do odpoczynku. Tak naprawdę potrzeby zdecydowanej większości pracownic spełnić może pomieszczenie z ergonomicznym fotelem i lodówką w której można by przechowywać odciągnięty pokarm z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i higieny. W sytuacji, gdy w miejscu pracy jest lodówka dostępna dla wszystkich pracowników, nie ma oczywiście potrzeby zapewnienia oddzielnej tylko na potrzeby przechowywania kobiecego mleka. Jak wynika z powyższego, zorganizowanie pomieszczenia dla pracownic karmiących nie wiążą się z dużymi nakładami finansowymi i zależy w dużej mierze od dobrej woli pracodawcy.
Pamiętaj! Jeśli w twoim miejscu pracy jest wydzielone pomieszczenie, w którym możesz odciągać pokarm lub karmić dziecko, nie masz obowiązku z niego korzystać. W tej sytuacji również masz prawo skorzystać z przerwy na karmienie i np. wcześniej skończyć pracę.
- Po powrocie do pracy chciałabym nadal karmić piersią. Coraz częściej jednak spotykam się z opiniami, że pogodzenie pracy zawodowej z karmieniem jest bardzo trudne i może być negatywnie odbierane przez pracodawcę.
Na pewno niejedna z Was ma wiele wątpliwości i obaw związanych z kontynuacją karmienia piersią po powrocie do aktywności zawodowej. Zastanawiacie się jak logistycznie ogarnąć temat laktacji, czy poruszać go w miejscu pracy. Boicie się reakcji pracodawcy na próbę egzekwowania przysługujących Wam praw pracowniczych z tytułu karmienia piersią. W świadomości naszego społeczeństwa kobieta karmiąca czy odciągająca pokarm w miejscu pracy ciągle nie jest zjawiskiem powszechnym i zawsze akceptowalnym. Niestety sam fakt istnienia przepisów prawnych gwarantujących matkom pracującym poszanowanie ich potrzeb nie sprawi, że każdy pracodawca będzie je respektował i się do nich stosował. Mimo wszystko zachęcamy Was do rozmawiania z pracodawcami o Waszych potrzebach i wspólnego wypracowywania rozwiązań organizacyjnych, które będą optymalne dla obydwu stron. Mówcie głośno, jeśli w Waszym miejscu pracy wprowadzono takie rozwiązania. Chwalcie się, jeśli udało Wam się pokonać trudności i bariery, z jakimi się zetknęłyście. Mówcie o pracodawcach, którzy są otwarci na potrzeby swoich pracownic. Zachęcamy Was do dzielenia się takimi doświadczeniami na naszej stronie. Jeśli będziemy o tym mówić głośno, dzielić się doświadczeniami zarówno tymi pozytywnymi jak i negatywnymi, obraz kobiety karmiącej czy odciągającej mleko w miejscu pracy ma szansę stać się naturalny.
- Karmię piersią mimo, iż moje dziecko skończyło już rok. Mój pracodawca od pewnego czasu jest wyraźnie niezadowolony, że ciągle korzystam z przywilejów przysługujących mi z tego tytułu.
W naszym społeczeństwie „nie wypada” karmić piersią dziecka, które ma więcej niż rok. Takie przekonanie przekłada się także na sposób postrzegania matek karmiących w pracy. Na pewno są wśród Was matki karmiące roczne i starsze dzieci, korzystające z uprawnień przysługujących karmiącym, i spotykające się ze zniecierpliwieniem, a nawet podejrzliwością ze strony pracodawców. Mogą oni poddawać w wątpliwość potrzebę dalszego korzystania np. z przywileju skróconego czasu pracy. Możliwe, że się zastanawiają, czy rzeczywiście nadal karmicie czy też jest to może próba nieuprawnionego korzystania z przysługujących Wam praw. Najlepszą odpowiedzią na tego rodzaju negatywny odbiór długiego karmienia jest głośne przedstawianie argumentów za nim przemawiających, popartych zaleceniami instytucji i podmiotów odgrywających kluczowe znaczenie w obszarze zdrowia jak również podpieranie się wynikami dostępnych badań naukowych. Chcemy karmić nasze dzieci dłużej niż symboliczne 6 miesięcy, czy rok bo takie są zalecenia np. Światowej Organizacji Zdrowia. Zachęca ona do karmienia piersią do drugiego roku życia i dłużej, dopóki będzie to potrzebne matce i dziecku. Karmimy nasze roczne dzieci i starszaki dlatego, że nasz pokarm jest tak samo wartościowy i potrzebny naszym maluchom, jak ten którym je karmiłyśmy, gdy miały tylko kilka dni czy tygodni (potwierdzają to polskie badania zespołu Banku Mleka Kobiecego w Toruniu i w Warszawie). Karmimy piersią nasze dzieci dlatego, że to najlepsza profilaktyka zdrowotna, jaką możemy zaoferować im i także sobie. Mleko matki ze względu na swój skład wpływa korzystnie na zdrowie malucha, ale także np. zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi przez matkę. Jeśli będziemy głośno mówić o niewątpliwych korzyściach płynących z długiego karmienia piersią, sposób jego postrzegania przez społeczeństwo, w tym także pracodawców stopniowo zacznie ulegać poprawie.
Pomimo przedstawionych powyżej problemów związanych z godzeniem życia zawodowego i karmienia piersią, pamiętając o tym, że każdy z nich jest możliwy do pokonania – uczmy się pracować z pełną piersią.
Agnieszka Jarmuszyńska, Promotor Karmienia Piersią CNoL