Dlaczego PRACUJĘ (z) PEŁNĄ PIERSIĄ?

O początkach Pracuję (z) pełną piersią…
Spotkałyśmy się na kursie Promotora Karmienia Piersią zorganizowanym przez Centrum Nauki o Laktacji. Spędzony wspólnie czas zaowocował integracją, wymianą doświadczeń i cennych informacji, a w efekcie stworzeniem strony informacyjnej / społeczności na Facebook-u:
„Pracuję (z) pełną piersią” czyli mama karmiąca piersią wraca do pracy
Niektóre z nas pracują w domu, inne na etacie, jeszcze inne prowadzą własną działalność gospodarczą. Karmienie piersią nie było przeszkodą w realizacji zamierzeń zawodowych, czy osobistych. Dlatego chcemy podzielić się z mamami karmiącymi piersią własnymi doświadczeniami oraz zdobytą wiedzą i umiejętnościami. Spróbować pokazać, że można być kobietą pracującą, spełniać swoje marzenia i nie przestawać przy tym być mamą karmiącą piersią.
Karmienie piersią jest potrzebą kontynuacji jedynej, niepowtarzalnej więzi z dzieckiem. Może być cudownym początkiem dnia, jak również jego zakończeniem dla mamy, dziecka i innych członków rodziny. Są to cudowne chwile szczególnej bliskości, które tak szybko mijają. Zbyt szybko…
Poza tym szczęśliwa mama, szczęśliwa kobieta to wydajny pracownik.
Dlaczego „PRACUJĘ (z) PEŁNĄ PIERSIĄ?
WABA – światowa organizacja promująca karmienie piersią ogłosiła na rok 2015 hasło „Karmienie piersią i praca”: http://worldbreastfeedingweek.org/
Siedzimy na warsztatach, prowadzimy zażartą dyskusję na temat sposobów przeprowadzania kampanii informacyjnych, możliwości promowania karmienia piersią oraz długiego karmienia piersią, rozmawiamy o swoich pracodawcach, hasłach, itd.
Za drzwi słychać płacz niemowląt będących pod opieką tatusiów, biegających starszaków. Nasze dzieci z niecierpliwością czekały na mleczko mamy. Nam trudno było zapanować nad emocjami, przerwać dyskusję. Nagle słyszymy krzyk jednej z koleżanek:
„PRACUJĘ Z PEŁNĄ PIERSIĄ!”
I oto w ten sposób nasze zajęcia dobiegły do końca. Wyszłyśmy z sali, by zaspokoić potrzeby swoich dzieci i ulżyć piersiom.