Brak pomieszczenia do odpoczynku w zakładzie pracy, a skrócenie czasu pracy

Pytanie:
Cześć Dziewczyny! Na początku chcę podziękować za bloga! jest mega! mega mega. Bardzo się cieszę, że na niego trafiłam i czytam.
Mam pytanie w związku z moim powrotem do pracy i karmieniem. We wrześniu powracam do korpo. Wiem ze żadna z moich pracowych Koleżanek nie karmiła piersią po powrocie do pracy (smutne). Ja tak nie chcę. Chcę karmić ile wlezie. 😉 Niestety w związku z tym u mnie w pracy/budynku/na przestrzeni, którą mój pracodawca wynajmuje, nie ma pokoju do karmienia/odciągnięcia pokarmu. Czy po mojej deklaracji (ewentualnie zaświadczeniu lekarskim) pracodawca jest zobligowany do wydzielenia/dostosowania pomieszczenia tylko dla mnie? Jeśli tak, to na jakiej podstawie prawnej? A jeśli nie ma miejsca czy to jest równoznaczne z tym, że po 7 godzinach mogę wyjść do domu (kumulując przerwy?)
Odpowiedź:
Dziękujemy! Jest nam niezmiernie miło, że nasza praca zostaje doceniana. 🙂
Co do pytania. O pomieszczeniu do odpoczynku dla kobiet karmiących piersią pisałyśmy tu. Pracodawca ma obowiązek zorganizować takie pomieszczenie zgodnie z przepisem (szczegóły w zalinkowanym wyżej artykule):
W zakładzie pracy zatrudniającym na jedną zmianę więcej niż dwadzieścia kobiet w jednym budynku należy urządzić pomieszczenie z miejscami do wypoczynku w pozycji leżącej dla kobiet w ciąży i karmiących matek, przyjmując jedno miejsce na każdych trzysta kobiet zatrudnionych na jednej zmianie, lecz nie mniej niż jedno miejsce.
Nawet, jeśli w zakładzie pracy jest urządzone takie pomieszczenie, to żadne przepisy nie nakładają na pracownicę obowiązku korzystania z niego, ale nie jest to równoznaczne z tym, że kumulując przerwy pracownica wyjdzie godzinę wcześniej do domu.
Podstawą prawną do połączenia przerw jest z §1 art. 187 ustawy Kodeks pracy, w którym między innymi ustawodawca wspomniał wniosek, który pracownica jest zobowiązana złożyć pracodawcy chcąc korzystać z przerwy na karmienie piersią. Jak już pisałyśmy wielokrotnie, oświadczenie pracownicy (pracodawca nie ma prawa żądać zaświadczenia lekarskiego) powinno być wiążące, jednak zanim napisze się wniosek warto wcześniej porozmawiać z przełożonym, złożyć swoją propozycję i ustalić z nim zasady, tj. czy możliwe jest takie rozwiązanie, a jeśli nie to w jaki sposób pracodawca to widzi (czy zapewni ewentualnie miejsce spełniające warunki higieniczne, lodówkę do przechowywania odciągniętego pokarmu, itd.) Generalnie pracodawca może odmówić rozwiązania o jakie pytasz, jeśli miałoby to narazić go na straty, zaburzyć organizację pracy, itp. Poza tym wiadomo jest, że laktacja jest sporym wysiłkiem dla organizmu, a karmiące mamy zazwyczaj wykorzystują skrócony czas pracy na pełnych obrotach, aby móc wcześniej wrócić do domu i nakarmić dziecko osobiście. Pozostaje nam życzyć porozumienia pracodawcą. 🙂
Komentarz:
W związku z otrzymaną odpowiedzią na nasze pismo z Głównego Inspektoratu PIP (l.dz. GNP-316-4560-15-1/16) prezentujemy oficjalne stanowisko PIP, które dotyczy m.in. opisanej wyżej sytuacji: