Forum Przedsiębiorczych Mam
14 maja br., w Warszawie, miało miejsce niesamowite spotkanie wielu mam, które chcąc zmienić swoją ścieżkę kariery przyszły na Forum Przedsiębiorczych Mam.
Często momentem kiedy nadchodzi myśl/pomysł zmiany w naszych głowach to moment przyjścia na świat naszych pociech, tych malutkich istotek, które przewracają nasz świat do góry nogami, ale dodają nam co dzień odwagę na więcej…
Tak, tylko z tą odwagą czasem trudno… Często dużo chcemy, ale ciężko nam to wdrożyć w życie. Nie chcemy wracać do starego modelu pracy, ale nie mamy wystarczającego powera, aby dokonać aż TAAAAKIEJ zmiany…
Drogie Mamy, okres urlopu macierzyńskiego to super czas na przegrupowanie naszego życia zawodowego, to czas przemyśleń (znajdziemy w ferworze domowych obowiązków troszkę czasu na przemyślenia):
- czego chcemy?
- jaka praca jest pracą naszych marzeń?
- czy moja pasja może stać się moją pracą zarobkową?
Poszukajmy w głowie, zajrzymy głęboko w siebie i wysłuchajmy naszych potrzeb. Pomyślmy jak byłoby cudownie pracować będąc bliżej swego dziecka. Dodajmy do tego dobrą organizację i skrupulatnie obmyślony plan działa… Czemu nie!??
Choć zapewne znajdzie się wielu „doradców”, mało-wiernych, którzy będą chcieli nam te „szaleństwa” wybić z głowy – nie dajmy się! Miejmy wiarę i odwagę, by ZMIENIAĆ!
Co ja wyniosłam ze spotkania z Julitą Rudolf, Magdą Macyszyn, Katarzyną Mickiewicz, Martą Waszczuk, Izą Siwik, Agatą Aleksandrowicz i Esterą Pańczak?
- Słuchaj siebie i własnego serca, a nie złych duchów-doradców.
- Wyznacz sobie cele, realizuj je, nie bądź jak chorągiewka.
- Podążaj sobie wyznaczoną ścieżką, która nie zawsze musi być prosta – może być kręta i wyboista, ale za każdym rogiem czai się NIESPODZIANKA.
- Aby podjąć akt odwagi i dokonać zmiany MUSISZ wyjść ze swojej strefy komfortu.
- Odpowiedz sobie na pytanie: chcesz, żeby jakie były twoje dzieci i co ma być dla nich najważniejsze? Moja praca i poczucie wewnętrznej satysfakcji ma na to ogromny wpływ.
Ja dokonałam takiej zmiany, siedem lat temu wraz z narodzinami swego syna. Dziś mam cudowną pracę, ale co dzień muszę o nią „walczyć”, starać się… Wszystko jest tylko na moich barkach i w moich rękach. Stanęłam na klifie i skoczyłam. Nigdy tego skoku nie żałowałam a przyniosło mi to wiele, ale to wiele satysfakcji. I choć w życiu jest zawsze coś za coś – myślę, że póki dzieje się to na twoich warunkach, to jest dobrze!
I nawiązując do naszej Akcji „Pracuję (z) pełną piersią” myślę, że powrót do pracy (starej pracy – etatu) mamy chcącej wciąż karmić piersią, to czasem także mały akt odwagi. Pracodawca i współpracownicy będą chcieli powrotu mam bez ograniczeń, gotowych na dłuższy czas pracy, kiedy jest taka potrzeba, elastycznych czasowo w kwestii wyjazdów i spotkań służbowych, itp. Może niechętnie będą patrzeć na twoje przerwy na karmienie/odciąganie pokarmu? Dziwić się będą, że „wciąż karmisz piersią…?!”
Ale nic to. Twoje dziecko jest PRIORYTETEM i miej Mamo ODWAGĘ, by wierzyć w słuszność swego działania. I jeżeli ktokolwiek będzie miał wpływ na Twoje karmienie piersią, to będzie to wyłącznie TWOJE DZIECKO. 🙂
Miejmy odwagę, by zmieniać przestrzeń wokół siebie dostosowując ją do swoich potrzeb, bo każda mama ma prawo mieć pracę, którą kocha i która jej nie ogranicza. Kropka!
Agata Golenda, właścicielka Klubu „Mamoiselle”.