Pełna pierś w korporacji

Noctua, pracujesz w korporacji i zgodziłaś się podzielić się z nami swoją historią. Odpowiedz nam zatem na kilka pytań.

Na czym polega Twoja praca?

Pracuję na pełen etat, w dużej korporacji. Kiedy urodziłam córkę byłam specjalistą i wykonywałam typowe biurowo – obsługowe czynności, związane z przewalaniem tony papierów, klepaniem tabelek w Excellu i przybijaniem pieczątek. Praca w godzinach 8-16.

Jak wyglądał Twój dzień zanim zostałaś mamą?

Ledwo to pamiętam. 😉 Zazwyczaj w godzinach pracy starałam się zrobić jak najwięcej, bo ciągle mieliśmy zaległości. Śniadanie i lunch jadłam w pośpiechu. W drodze do domu robiliśmy z mężem zakupy, a po powrocie gotowaliśmy obiad. Niewiele było już czasu na cokolwiek innego, więc wieczorami oglądaliśmy seriale i czytaliśmy książki, inne rozrywki zostawiając sobie na weekend.

Jak się zmieniło Twoje życie zawodowe po porodzie? Czy korzystałaś z urlopu macierzyńskiego?

Już część ciąży spędziłam na zwolnieniu, więc moment porodu nie był żadną wielką zmianą zawodową. Od początku planowałam zostać w domu jak najdłużej, jednak ze względów finansowych, nie mogłam po macierzyńskim przejść na bezpłatny urlop wychowawczy.

Wiele mam, którym kończy się urlop macierzyński staje przed dylematem: wracam do pracy – przestaję karmić. Też miałaś chwile zwątpienia?

Właściwie to nie. 🙂 Nie wyobrażałam sobie zupełnie odstawienia córki od piersi. W momencie mojego powrotu do pracy miała tylko jedenaście miesięcy. Bardziej martwiła mnie kwestia zasypiania w żłobku i jedzenia posiłków innych niż moje mleko.

Czy korzystałaś z przywilejów dla pracownic karmiących piersią?

Korzystałam z przerwy na karmienie, w czasie której chodziłam odciągać mleko. Przez jakiś czas było to koniecznością, zanim piersi przyzwyczaiły się do nowej sytuacji.

Jaki był stosunek pracodawcy i Twoich współpracowników do takiej sytuacji? Jak wygląda Twoja praca, gdy korzystałaś z dodatkowej przerwy?

Przełożeni w pracy nie mieli nic przeciwko, udostępniono mi pokój z wygodną kanapą i dostępem do łazienki. Moja praca toczyła się normalnym tempem, po prostu udawało mi się zrobić nieco mniej w ciągu dnia niż moim koleżankom. Trwało to kilka miesięcy i w momencie gdy odciąganie nie było już konieczne, w naturalny sposób zrezygnowałam z tej przerwy.

Wiedziałaś, że ta przerwa przysługuje mamie tak długo dopóki karmi dziecko? Dlaczego zrezygnowałaś z przerwy na karmienie piersią? Mogłaś np. wychodzić wcześniej do domu i więcej czasu spędzać z dzieckiem, karmić je w domu.

Nie mogłam wychodzić wcześniej z pracy, ponieważ zawoził i odwoził mnie mąż, któremu nic nie przysługiwało ze względu na moje karmienie. Razem jeździliśmy po córę do żłobka i razem staraliśmy się nadrobić stracony czas. Gdybym miała możliwość wcześniejszego odbierania jej z placówki, na pewno bym skorzystała. Choć nie wiem czy przez cały okres karmienia piersią, który trwał prawie trzy lata. Mniej więcej po drugich urodzinach córki, karmiłam już tylko wieczorem, w nocy i rano.

Jak wyglądał Twój poranek i wyjście do pracy?

Rano po obudzeniu obowiązkowo odbywała się sesja karmienia i przytulania w łóżku – trzeba było naładować akumulatory na cały dzień. Później wszystko odbywało się spokojnie i zupełnie normalnie. Nie dawałam do żłobka odciągniętego mleka, bo nie było takiej potrzeby – córa ładnie zjadała inne posiłki. Przez jakiś czas natomiast, karmiłam jeszcze w żłobkowej szatni, tuż po odebraniu dziecka.

Co dla Ciebie znaczy praca (z) pełną piersią?

To hasło jest dla mnie synonimem naturalnej kolei rzeczy. Powrót do pracy jest często w dzisiejszych czasach finansową albo zawodową koniecznością, ale jednocześnie wcale nie trzeba rezygnować tych cudownych zalet karmienia piersią.

Jakie są według Ciebie największe zalety pracy (z) pełną piersią?

Zalety zdrowotne – wiadomo, że dziecko, które trafia po raz pierwszy do placówki pełnej innych dzieci, zazwyczaj musi przejść bolesny etap łapania co chwilę nowej choroby. Mojej córki to nie ominęło, ale jestem pewna, że dzięki przeciwciałom z mojego mleka, przeszła wiele z infekcji dużo łagodniej.

Zalety emocjonalne – dla mnie karmienie piersią było bardzo ważne ze względu na poczucie, że jestem dla mojego dziecka niezastąpiona i że daję mu cudowny eliksir życia. Przypuszczam, że dla mojej córki bliskość i bezpieczeństwo, jaką dawała jej pierś, była jeszcze ważniejsza.

Jakie są według Ciebie największe wady pracy (z) pełną piersią?

Największa wada to szalejące hormony. Jestem pewna, że rozstanie z córką na kilka godzin dziennie było dla mnie dużo bardziej dramatyczne przez zalewającą mnie prolaktynę i pełne mleka piersi. Poza tym wszystkie inne przeszkody to kwestia dobrej organizacji – nic czego nie dałoby się pokonać.

Co byś poradziła innym mamom, które wracają do pracy i zastanawiają się, czy odstawić dziecko od piersi? Jak byś je zachęciła, by kontynuowały karmienie piersią?

Dziecko wspaniale się adaptuje do nowych okoliczności, natychmiast łapie, że w żłobku czy z nianią lub babcią panują inne zasady. Jest inne jedzenie, zasypia się w inny sposób. Najbardziej całą sytuację przeżywają zazwyczaj rodzice. 🙂 Nie warto „na zapas” odstawiać dziecka. Ono w chwili pierwszej, tak poważnej, zmiany w życiu, najbardziej potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. A co mu je zapewni tak dobrze jak mamine mleko?

Najciekawsza, najweselsza historia związana z karmieniem piersią i Twoją pracą to…?

Odciągnięte w pracy mleko wstawiałam do wspólnej lodówki w pomieszczeniu socjalnym. Całe biuro żartowało, że doleje je sobie do kawy. Na szczęście nikt się nie odważył… 😉

Noctua, udowodniłaś, że pracę i karmienie piersią można połączyć. 🙂

Dziękujemy Ci bardzo, że zechciałaś podzielić się z nami i czytelnikami #pracujezpelnapiersia swoim doświadczeniem.

Fundacja "Mlekiem Mamy" wspiera w karmieniu naturalnym. Jeżeli karmienie piersią okazuje się niemożliwe, pokazujemy, że można karmić piersią inaczej (KPI), tj. odciągniętym mlekiem i podawać je w inny sposób. Edukujemy w zakresie tzw. świadomego rodzicielstwa i zdrowego stylu życia już od pierwszych chwil dziecka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *